DeepL vs Google – który translator wybrać?
Przez wiele lat bezkonkurencyjnym narzędziem do szybkiego tłumaczenia tekstów był Tłumacz Google, jednak dzisiaj coraz większą popularność zdobywa jego konkurent DeepL. Czy nowy translator zastąpi popularne narzędzie?
DeepL Translator – charakterystyka
DeepL to system tłumaczenia maszynowego, wykorzystujący zaawansowaną technikę sztucznej inteligencji oraz sieć neuronową. Został wprowadzony na rynek w 2017 roku.
Jego twórcy nieustannie ulepszają swoje usługi w celu zwiększenia jakości oferowanych tłumaczeń.
Translator DeepL:
- obsługuje 31 języków, m.in. angielski, niemiecki, włoski czy chiński;
- pozwala na tłumaczenie tekstu, mowy, całych plików w formacie PDF czy PowerPoint z zachowaniem ich oryginalnego formatowania;
- przydatną funkcją jest możliwość wyboru alternatywnego słowa lub zwrotu – zamiast szukać innego sformułowania, które lepiej wyrazi oryginalną myśl, możesz wybrać spośród kilku zaproponowanych podpowiedzi.
W darmowej wersji tłumacza obowiązuje limit 5000 znaków na jeden tekst, a rozmiar przesłanych plików nie może przekraczać 5 MB. Z kolei płatna wersja Pro umożliwia większą personalizację tłumaczeń, bezpieczeństwo danych, a także tłumaczenie tekstów bez ograniczeń w postaci określonej liczby znaków.
Tłumacz Google – charakterystyka
Z kolei Google Translate pojawił się na rynku w 2006 roku i od tamtej pory, według statystyk, jest jednym z najczęściej wybieranych narzędzi do tłumaczenia online.
Podobnie jak jego konkurent DeepL, Tłumacz Google opiera się na sztucznej inteligencji oraz technologiach uczenia maszynowego. Jest dostępny z poziomu różnych urządzeń oraz systemów operacyjnych. Istnieje również aplikacja Google Tłumacz, z której można korzystać offline.
Tłumacz Google:
- obsługuje aż 133 języki, np. paszto, islandzki, samoański, perski czy tamilski;
- umożliwia tłumaczenie tekstu, plików, obrazów, mowy, a także stron internetowych z zachowaniem ich oryginalnego formatowania;
- ponadto można go wykorzystać do przekładu ręcznie napisanego tekstu lub tłumaczenia w czasie rzeczywistym (za pomocą aparatu);
- limit znaków możliwych do wprowadzenia za jednym razem wynosi 5000;
- maksymalny rozmiar dokumentów wynosi 10 MB, a pliki PDF mogą mieć 300 stron.
Od lat Google Translate uznawany jest za jedno z najbardziej powszechnych narzędzi ułatwiających wielojęzyczną komunikację, dostępnych dla każdego użytkownika na świecie.
Przeczytaj również:
Najważniejsze zalety tłumacza Google i DeepL
Zanim zdecydujesz się, które narzędzie będzie dla Ciebie odpowiednie – DeepL czy Google Translate, najpierw sprawdź ich najważniejsze funkcje.
Do zalet DeepL należy zaliczyć:
- wysoką wykrywalność idiomów czy związków frazeologicznych, a co za tym idzie, zniuansowane rozwiązania językowe;
- rozpoznawalność kontekstu, mniej dosłowne tłumaczenie;
- funkcję glosariusza, która umożliwia ustawienie reguł dotyczących zapisu wybranych słów czy fraz;
- wbudowany słownik z przykładami zastosowania wyrazu oraz synonimami;
- możliwość dostosowania tonu tłumaczenia (formalnego lub nieformalnego) w wersji Pro;
- rozszerzenie DeepL Write umożliwiające poprawianie tekstu.
Natomiast zaletami tłumacza Google są:
- dostępność wielu, mało popularnych języków, np. suahili, esperanto, czy walijskiego;
- funkcję wykrywania języka;
- integrację z innymi usługami Google, takimi jak Gmail, Google Chrome czy Google Drive;
- mnogość dodatkowych funkcji, jak np. tłumaczenia w czasie rzeczywistym lub offline.
Wady tłumaczy internetowych
Tłumaczenia stworzone przez narzędzia online, mimo zaawansowanej technologii, nie zawsze będą dokładne i bezbłędne.
Zarówno Google Translate, jak i DeepL mogą mieć trudność w przetłumaczeniu związków frazeologicznych, polisemii czy gier słownych. Przetłumaczony przez nie tekst wymaga zwykle rewizji oraz korekty w celu wyeliminowania wszelkich nieścisłości bądź błędnych form gramatycznych.
Dodatkowo do wad tłumacza Google należą także:
- ograniczenia w tłumaczeniu tekstów specjalistycznych;
- różna jakość tłumaczenia w zależności od wybranego języka;
- brak możliwości zgłaszania i poprawiania błędów.
Z kolei istotne wady systemu DeepL to:
- mała dostępność języków;
- jakość tłumaczenia może się różnić w zależności od wybranego języka;
- wiele funkcji niedostępnych w wersji bezpłatnej,
DeepL vs tłumacz Google – czym się różnią?
Podstawową różnicę pomiędzy tymi dwoma aplikacjami stanowi liczba obsługiwanych języków – podczas gdy Google Translate oferuje tłumaczenia na ponad 100 języków, liczba ta w DeepL jest o wiele mniejsza. Zatem poszukując tłumaczenia w mało popularnym języku, sięgniemy po Google Translate.
Warto zwrócić uwagę również na samą jakość tłumaczenia w obu narzędziach – tłumacz Google precyzyjnie przetłumaczy pojedyncze wyrazy, jednak w przypadku dłuższych tekstów i złożonych zdań przekłady mogą okazać się mniej dokładne. Tłumacz ten przekłada każde słowo dosłownie, przez co wersje finalne nie zawsze są z godne z oryginalnym sensem zdania.
Z kolei DeepL znacznie lepiej interpretuje kontekst, a także dostosowuje formalność stylu do danej treści, dzięki czemu przetłumaczone teksty są o wiele bardziej profesjonalne.
Który tłumacz jest najpopularniejszy?
Ze względu na wiele istotnych zalet, ale również wad – zarówno tłumacza Google jak i DeepL, nie da się ostatecznie stwierdzić, który z nich to najlepszy translator na rynku.
Mimo to warto podkreślić, że miesięcznie średnio ponad 75% użytkowników na świecie wyszukuje Google Translate, natomiast w przypadku DeepL jest to niecałe 25%. Świadczy to o trwającej wciąż popularności tłumacza Google, który mimo swoich niedociągnięć jest nadal najczęściej używanym narzędziem do tłumaczenia online.
Podsumowanie:
- Tłumacz Google i DeepL to bezpłatne, internetowe systemy tłumaczenia maszynowego wykorzystujące sztuczną inteligencję.
- Różnią się między sobą m.in. liczbą obsługiwanych języków, jakością tłumaczenia oraz dostępnymi funkcjami.
- Największą wadą tłumacza Google jest brak rozpoznawalności kontekstu, z kolei zaletą – integracja z innymi usługami Google.
- Translator DeepL wyróżniają ciekawsze rozwiązania językowe; wadą tego systemu jest jednak brak dostępności wielu funkcji w wersji darmowej.
- Mimo rosnącej popularności DeepL jest nadal znacznie rzadziej używany przez internautów niż tłumacz Google.
Oceń artykuł:
Dodaj komentarz